Z ta Syria to jest tak, ze pomyslalam "to blisko"
i jeszcze pomyslalam "ze wystarczy mi zaleglego urlopu"
myslalam tez " to nie ten prawdziwy trip, to takie spenienie zachcianki" bo czlowiek powinien sobie sprawiac przyjemnosci.
Tak bylo wczesniej
Teraz zmienilam dzial pozbawiajac sie sensownych zarobkow.To wykluczyc moze jakikolwiek wyjazd, czy ten "prawdziwy" czy ten "na niby".Dodatkowo mam zagwarantowane, iz nie dostane wiecej urlopu niz dwa tygodnie chociazbym wytatuowala sobie logo firmy na czole dumnie propagujac marke.
Wobec moich genialnych decyzji Syria staje sie "prawdziwa"...tak prawdziwa jak moja zapasc finansowa do ktorej radosnie sie przyczynilam generujac zmiany.
SwinMorski potrafi juz odnalezc droge z JedynegoPokoju do szafy w JedynymPrzedpokoju, co utwierdzilo mnie w przekonaniu, iz Swin nie jest glupi a jedynie plochliwy i niesmialy.Znaczy sobie droge powrotna bobkami i trzeba po kazdej exmisji z klatki wciagac worek malych kupek do odkurzacza.Przy tej czynnosci nie moge sie wyzbyc wrazenia podobienstwa miedzy Swiniem a Mezczyznem, po jednym i drugim trzeba sprzatac hehe
niedziela, października 30, 2005
piątek, października 28, 2005
zapewne jako pierwsze...
- Ismahlee, wain el-hammam?
[Przepraszam, gdzie jest toaleta?]
>> Wiecej przydatnych zwrotow na stronie Damascus online.
[Przepraszam, gdzie jest toaleta?]
>> Wiecej przydatnych zwrotow na stronie Damascus online.
poniedziałek, października 24, 2005
zmiany organizacyjne
mam juz kolorowe mapy Syrii, w niedziele mialam przyjemnosc poznac Marcina co byl w syri w te wakacje.Zakrecilam sie niwyobrazalnie. Ze zmian organizacyjnych jade sama,mam nadzieje ze nie bedzie to zbytnim prowokowaniem losu-))
niedziela, października 23, 2005
czwartek, października 20, 2005
Syria
Co wiem o Syrii?
Musze sie uzbroic w przewodnik, rozmowki i uruchomic na dobre Google.
Miejsce to zarowno ze wzgledow historycznych, antropologicznych i politycznych jest szalenie atrakcyjne i warte zobaczenia.
A wyjazd nadal dosc abstrakcyjnie daleki.
Ale wpierw Kowno.
- Bliskowschodni kraj.
- Kolebka cywilizacji, miejsce ze wszechmiar historyczne i warte zobaczenia.
- Pelne arabow.
- I arabek.
- Trudno tam kupic alkohol.
- Jezykiem urzedowym jest arabski.
- Lezy nad Morzem Srodziemnym
- Graniczy z Libanem, Izraelem, Turjca, Irakiem i Jordania
Musze sie uzbroic w przewodnik, rozmowki i uruchomic na dobre Google.
Miejsce to zarowno ze wzgledow historycznych, antropologicznych i politycznych jest szalenie atrakcyjne i warte zobaczenia.
A wyjazd nadal dosc abstrakcyjnie daleki.
Ale wpierw Kowno.
środa, października 19, 2005
samowolka sentymentalna:-)
niedziela, października 16, 2005
drugi, niejako.
Nadchodzące miesiące zapowiadają się ciekawie.
Zapewne z coraz większą siłą na pierwszy plan wychodzić będzie kwestia wyjazdu. Co prawda nie będzie to długa wyprawa ale mam nadzieję, że da nam coś. W końcu.. podróże kształcą... i kształtują... [wybaczcie frazesy]. Jak narazie wszystko jest spowite jeszcze mgiełką, niewyraźnie na horyzoncie jest malutki punkcik z datą wylotu. Ale jak to zwykle bywa czas ten minie dość szybko.
Przed wyruszeniem na daleki wschód, postanowiliśmy wybrać się na dziki wschód. Małe preludium przed tym co ma nastąpić. A biorąc pod uwagę charakter Justyny, jeśli nie wypali się w niej zapał, to jest to nieuniknione.
Tymczasem...
ps.
Aha, wszelkie sugestie i komentarze mile widziane. Już teraz dostępne są komentarze i feed RSS w formacie Atom [sorry, Blogger taki wystawia, polecam Google Reader].
Zapewne z coraz większą siłą na pierwszy plan wychodzić będzie kwestia wyjazdu. Co prawda nie będzie to długa wyprawa ale mam nadzieję, że da nam coś. W końcu.. podróże kształcą... i kształtują... [wybaczcie frazesy]. Jak narazie wszystko jest spowite jeszcze mgiełką, niewyraźnie na horyzoncie jest malutki punkcik z datą wylotu. Ale jak to zwykle bywa czas ten minie dość szybko.
Przed wyruszeniem na daleki wschód, postanowiliśmy wybrać się na dziki wschód. Małe preludium przed tym co ma nastąpić. A biorąc pod uwagę charakter Justyny, jeśli nie wypali się w niej zapał, to jest to nieuniknione.
Tymczasem...
ps.
Aha, wszelkie sugestie i komentarze mile widziane. Już teraz dostępne są komentarze i feed RSS w formacie Atom [sorry, Blogger taki wystawia, polecam Google Reader].
sobota, października 15, 2005
pierwszy
Skoro wyjezdzamy razem , i podjelam te decyzje z wlasnej nieprzymuszonej woli, nalezy to uwiecznic. Wybor padl na Syrie, moja wymazona dwa lata temu kolebke cywilizacji. Decyzja zapadla kilka dni temu. Na dzien dzisiejszy rozpoczelismy zbieranie informacji, w koncu jesli mamy wyjechac na moje urodziny to zbyt wiele czasu nie pozostalo.Grudniowy wyjazd do Kowna bedzie dobrym testem naszej kompatybilnosci w podrozy.Zdecydowanie lepiej jest nie porozumiec sie w Europie niz na Bliskim Wschodzie. Niniejszym dzien dzisiejszy oglaszam dniem powstania zapisu najblizszych miesiecy mojego zycia.Mam nadzieje,ze uwienczonych wymazonym wyjazdem...
Subskrybuj:
Posty (Atom)